Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
|
Eredenceha6 |
|
|
Gość |
|
|
Gość |
|
|
Abadanbasup74 |
|
|
Gość |
|
|
Erdamenshlo |
|
|
Erdamenshlo |
|
|
liska |
Wysłany: Sob 23:42, 04 Lut 2006 Temat postu: |
|
wszyscy przesadzacie.. ja tam biore miniówe bo innej nie mam i bedzie beka
juz czas na Szczecin, już czas na Szczecin, Już czas na wyjazd CIESZMY SIE! <yupi> trza sie tylko jeszcze spakowac i będzie gites
haha... jestem zajarana jak świeczka.. haha.. pocią pociąg pociąg pociąg... jazda jazda jazda jazda... dobra odwala mi troche
to moze ja juz skoncze
JUTRO SZCZECIN!!
P.S. Kasiu naprawde masz bujną wyobraźnie ale szczerze mówiąc byłby niezly ubaw
Bagienne marsze o 4 nad ranem w spódnicy... hehe niezłe |
|
|
kacha |
Wysłany: Czw 23:38, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
hue hue hue...
Osobiście to wydaje mi się, że jak to już drugi taki wyjazd to już tak z sukienkami bedzie zawsze.
Mnie to tam powiewa na morskiej bryzie czy w spódnicy czy też bez - byle nie trzeba tego paskudztwa nosić na mrozie. Ot co!
A co do tego czy to nam coś da czy nie... T chyba szersza dyskusja, w której nie popieram żadnej ze stron. Daje to pewnego rodzaju zabawę: noszę spódnicę w warunkach polowych, widać wszystkie rany, blizny i zadrapania na nogach, które siłą rzeczy brudzą się jeszcze szybciej, przy każdej okazji może mnie podwiać i efekt białych niezapomnianych gaci murowany... Dalej idąc, niewygodne to jak cholera, ale zawsze jest na co ponarzekać i co powspominać.
A teraz zabawa: wyobraźcie sobie grę nocną w sukienkach, albo obozowe Bagienne Marsze... Zróbmy tak kiedyś, ale faceci też muszą być w spódnicach!
Julia, a pamiętasz Gladiatora w spódnicy? Niezapomniany widok... |
|
|
wigwam |
Wysłany: Czw 23:17, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
A tak w ogóle wracając do tematu....
To chciałam jeszcze przypomnieć, że nalezy zabrać ze soba jedzenie na 3 kolacje i 3 śniadania....
Oczywiscie mozę zabrać rózne pokarmy w proszkach bo zabieramy czajniki.....
Przypomninam jeszcze , ze nalezy wpłacic pieniązki do 1 lutego:) |
|
|
Julia |
Wysłany: Czw 16:27, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
Myslę ze ghormony odpowiadają za coś innego, a wiek buntu nam juz minął bo to jest mniej więcej 14 rok życia. A w jaki sposób DLA NAS to niby jest to za nic nie zrozumiem bo zwiazku ani troche njie widze miedzy noszeniem spódnicy a jakąś korzyścią. |
|
|
Dembola |
Wysłany: Śro 23:16, 25 Sty 2006 Temat postu: spodniceeeeeee |
|
Kurka jak to czytam to mam wrażenie że albo jesteśmy już z Chabosiątakie stare albo pokolenie już się zmieniło albo cos jeszcze innego!
Kiedyś jak było że trzeba coś zabrać to nie miałczłyśmy z Anią tak jak Wy to robicie... Ok wiem hormony itp, wiek buntu ale cholipa to jest m.in. dla Was. |
|
|
Julia |
Wysłany: Śro 22:36, 25 Sty 2006 Temat postu: |
|
A tak na marginesie to to że musiałyśmy chodzić w spódnicach na obozie (!) w lesie (!!!) to po prostyu śmieszne było. Tylko szkoda że nie śmieszne- hahaha |
|
|
Julia |
Wysłany: Śro 22:34, 25 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ja szczerze wątpię aby to ze musze się na harcerskich (halo! ja jeżdże na obozy właśnie między innymi po to by zostawić za sobą to ze musze wyglądać idealni każdego dnia!) wyjazdach ubierać w kiecki zaowocowało jakoś w przyszłości O_o bo niby jak??? O_o a już na temat tekstu pod tytułem "wszyscy będa mówić jak szałowo wygladacie" (czy coś w tym stylu) to sie nie wypowiem |
|
|
wigwam |
Wysłany: Śro 21:20, 25 Sty 2006 Temat postu: |
|
Na jakim każdym wyjeżdzie.....? Z tego co pamiętam to zeszłym razem ubierałaś się w sukienke na obozie.....
I to nie jest na siłe....jak nie chcesz ubierać tej sukienki\spódnicy to nie ubieraj jesli masz przez cały wieczór patrzeć na nas jakbyśmy zrobiły Wam wszystkim najwieksza krzywde w zyciu.....W takim razie ubierzcie sie tak aby wygładac kobieco w spodniach( w bojówkach napewno się tak nie wyglada ).
Kacha: Nie musisz brac tego kółka jak go nie masz...... |
|
|
kacha |
Wysłany: Śro 20:27, 25 Sty 2006 Temat postu: |
|
Dla mnie nie ma przeszkód. Może być ta sukienka czy Bóg wie co... tylko dlaczego na każdym wyjeździe?
Poza tym wykażę się inteligencją i oryginalnością: może nie znam się na życiu, ale watpię żeby ktoś powiedział mi, ze jestem ładna tylko z tego względu, że założę spódnicę.
(Pomijam w tym momencie Dembolę i Chabosię, które zrobią mi to na złość tylko z tego względu, że o tym napisałam. Dziewczyny wybaczcie!)
A teraz się przyczepię do ubierania się "po kobiecu". Niektóre dziewczyny nie lubią. Nie bronię w tym momencie Julii ani nikogo innego. Siebie samej też nie muszę. Chyba każda wie, że najbardziej kobieco wyglada się w męskiej koszuli ;P Ale nie o tym. Każda dziewczyna z 47 potrafi być kobieca - to, że nie nosi sukienek nie wyklucza jej kobiecości, dziewczęcości i seksapilu...
I jeszcze jedno: gdzie kupić koło do haftowania? |
|
|
wigwam |
Wysłany: Wto 23:29, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
Rozumiem Julia Twój bunt.....za każdym razem jeśli macie ubrać spodnice pojawia sie u Ciebie to samo, ze robimy to na siłę. a ja myśle, zę czasami warto zrobic coś wbrew waszej woli i nie na złośc tylko po to, zeby to kiedyś zaowocowało w przyszłości.Oczywście zagadam się z pojęciem, zę schludnie mozna wyglądać we wszystkim....
Tylko pojawia sie problem....Od wieków kobiety nosiły suknie i zawsze zadziwiały ludzi ich wygładem i swoim wygładem w nich. Współczesna kobieta najchetniej nosiła by tylko spodnie(zresztą i ja to robie bardzo często), ale czasami trzeba ubrać sukienkę, spódnice, zeby wygładać naprawdę ładnie i kobieco. czasami warto ubrać taki ,,wybryk'', zeby usłyszeć,,Wow jak Ty swietnie wygładasz:D''.W spodniach ludzie widzą Cię na codzień, a spodnice mozesz czasami raz na jakiś czas ubrać.....
Chcuk Norris jest facetem, a tez noci sukienki:P |
|
|
Julia |
Wysłany: Wto 15:53, 24 Sty 2006 Temat postu: |
|
Takie "naprawianie" nas na siłę nie ma najmniejszego sensu. Myślisz że jak wrócimy do domu to będziemy chodzić w spódnicach i sukienkach? Bo ja myślę że będziemu bardziej zniechęcone. W ogóle takie robienie rzeczy na siłę jest niewychowawcze i bezsensowne bo co najwyżej nas drażni, a napewno nie "ukobieca" Każdy człowiek jest jaki jest a karząc nosić spódnicę dla waszego widzimisię po prostu nas denerwujecie bo nie mozemy chodzić w tym w czym chcemy. Każda harcerka ma być schludna a czy kobieta nie jest schludna w spodniach?! Bzdura.... totalna bzdura |
|
|
liska |
Wysłany: Pon 22:50, 23 Sty 2006 Temat postu: |
|
wiesz co?? nie mam żadnej sukni balowej, bo po pierwsze nie chodze na bale po drugie nawet jak bym tak ową posiadala nie zabrałabym jej na wyjazd i to w dodatku harcerski <lol> a po trzecie to sama nie wiem.. śpiąca juz jestem |
|
|